Zachęcam osoby zainteresowane do pisania szczerych opinii na temat swoich doświadczeń ze mną.
Mogą swobodnie wyrażać swoje uczucia, spostrzeżenia i relacjonować przebieg wydarzeń.
Z upływem czasu, te wspólne refleksje stają się moimi ukochanymi wspomnieniami, zachowując chwile, które w przeciwnym razie mogłyby zniknąć.

Recenzje

Ciąża i poród, Nowy początek

Bardzo dziękuję, Linas. Dzięki Twoim sesjom uzdrawiającym udało mi się przeżyć spokojny trzeci trymestr ciąży i cudowny poród. W trzecim trymestrze, a konkretnie w 33. tygodniu, położna powiedziała, że ​​wyślą mnie na USG wzrostu, ponieważ uważali, że dziecko jest małe. Podczas pierwszego USG wzrostu również stwierdzono, że dziecko jest mniejsze niż oczekiwano i natychmiast skierowano mnie na 45-minutowe monitorowanie tętna i ruchów dziecka. Byłam bardzo zestresowana, spanikowana, płakałam i chciałam tylko usłyszeć, że dziecko jest bezpieczne i ma się dobrze.

Po godzinie byliśmy u lekarza, który stwierdził, że dziecko wydaje się małe, ale zdrowe, więc zalecił drugie badanie USG wzrostu po dwóch tygodniach. Od razu napisałam do Linasa z prośbą o pomoc. Wrócił do domu i przeprowadził dla mnie sesję uzdrawiającą.

Podczas sesji z Linas udało mi się nawiązać kontakt z duszą dziecka. Zaczęłam się z nią komunikować. Widziałam wszystko, widziałam, że rozwija się prawidłowo i że jest cała, bezpieczna i szczęśliwa. Zadawałam sobie pytania i otrzymywałam odpowiedzi. Linas była jak kanał lub narzędzie, przez które mogłam…

...połączyć się z Bogiem, moim wyższym ja i duszą mojego dziecka. Dało mi to taki wewnętrzny spokój, taką pewność siebie, wiarę w siebie i wiarę. Dzięki sesji udało mi się zaufać swojemu ciału, dziecku i naturalnemu procesowi tworzenia i życia.

Za dwa tygodnie miałam mieć drugie badanie USG wzrostu. Kiedy tam poszłam, lekarz powiedział mi, że dziecko jest małe, a płyn owodniowy wokół jego główki jest mniejszy niż oczekiwano, a moje łożysko nie funkcjonuje prawidłowo. Zaproponowali mi wywołanie porodu za dwa do pięciu dni. Powiedzieli, że nie jest możliwe kontynuowanie ciąży i że nie ma pewności, czy dziecko przeżyje poród, jeśli nie wywołamy porodu w ciągu dwóch do pięciu dni.

Dzięki sesjom z Linas byłam całkowicie spokojna. Nie panikowałam, nie płakałam. Byłam spokojna, wiedząc, że dziecko jest bezpieczne i zdrowe, ponieważ komunikowałam się z nim. Odrzuciłam propozycję indukcji porodu. Powiedziałam konsultantce, że nie zgadzam się na indukcję i jakie mam opcje. Powiedziała, że ​​odmowa indukcji jest bardzo ryzykowna, ale obiecała, że ​​przeprowadzi trzecie badanie USG i KTG (monitorowanie ruchów i tętna dziecka).

Dzięki Linas byłam naprawdę pewna tego, co akceptuję, a co odrzucam. Podczas sesji z Linas zobaczyłam, że dziecko we mnie jest całkowicie zdrowe i szczęśliwe, i zaufałam swojej intuicji, Bożej miłości i pomocy. Odrzuciłam wszystkie dalsze badania i zgodziłam się tylko na jedno KTG, aby monitorować serce dziecka.

Podobnie, odrzuciłam indukcję porodu, kolejne skany i kolejne KTG. Nie poszłam już do specjalisty. Zaufałam swojemu procesowi, swojej intuicji. Ufałam, że dziecko najlepiej wie, kiedy przyjść na świat i że jest bezpieczne i szczęśliwe we mnie…

...W dniu, w którym powinnam być na dodatkowych badaniach USG i KTG, poszłam na spacer. Poszłam do miejsca, które uwielbiam, nad morzem. Spacerowałam cały dzień. Byłam nad oceanem i szłam z partnerem 8 km. Tego wieczoru robiłam to, co kocham – poszłam tańczyć. Aby skurcze zaczęły się naturalnie, powinnam być spokojna i robić to, co kocham, aby mój organizm mógł wytworzyć hormon oksytocynę. Dzięki sesji z Liną udało mi się zachować spokój i radość, uwierzyć w siebie i dziecko, że jesteśmy bezpieczni i w najlepszym miejscu o właściwym czasie.

Moje skurcze zaczęły się naturalnie, gdy tego dnia chodziłam. Skurcze nasiliły się, gdy tańczyłam. Trwały przez całą noc, ale udało mi się zasnąć. Rano czułam, że już rodzę. Skurcze się nasilały. Lekarz zalecił mi, abym w trakcie porodu była w szpitalu podłączona do KTG – pasa monitorującego tętno i ruchy dziecka. Byłam naprawdę pewna siebie, więc byłam w basenie porodowym w domu. Nie poszłam wtedy do szpitala. Słuchałam swojej intuicji i podążałam za tym, co podpowiadało mi moje wyższe ja. Dzięki Linie pomogło mi to uleczyć lęki, połączyć się z moją duszą i uzyskać potrzebne mi odpowiedzi.

Trafiłam do szpitala, gdy skurcze były naprawdę częste i bardzo intensywne. 11 czerwca 2023 roku o godzinie 17:00 poszłam do szpitala. O 17:57 urodziłam naturalnie, a o 00:30 tego samego dnia wypisano nas do domu...

...Bardzo dziękuję, Linas, za wewnętrzną siłę, siłę i wiarę w siebie, które dałaś mi podczas sesji. Maluszek i ja jesteśmy w pełni szczęśliwi i zdrowi. Maluszek urodził się naturalnie, zdrowy i spokojny. Poród był dla mnie niesamowitym przeżyciem, a maluszek był spokojny przez cały czas.

Polecam Linasa każdemu, kto zmaga się z problemami psychologicznymi, emocjonalnymi i fizycznymi.

Nie potrafię wyrazić słowami mojej wdzięczności wobec Ciebie, Linas, za to, że dzięki Tobie mogłam doświadczyć porodu w sposób naturalny, zamiast podawania syntetycznej oksytocyny, i za to, że mogłam cieszyć się niezwykłym narodzinami mojej drugiej córki.

(Wielka Brytania)

Ulga wewnątrz

Zazwyczaj udawało mi się radzić sobie z wewnętrznymi zaburzeniami i dolegliwościami, ale nagłe zmiany i dynamiczne przeżycia związane z przyjściem na świat mojego pierwszego dziecka sprawiły, że rozwinęło się we mnie silne napięcie wewnętrzne.

W ostatnich miesiącach często czułam się na krawędzi, nerwowo, a czasem nawet fizycznie napięta. Na pozór moje życie wydawało się takie stabilne, ale wciąż zadawałam sobie pytanie, co jest nie tak. Pytania piętrzyły się bez odpowiedzi, a napięcie we mnie przejawiało się w fizycznych doznaniach.

Skontaktowałam się z Liną i już podczas pierwszej sesji poczułam znaczną ulgę. Zazwyczaj jestem sceptycznie nastawiona do praktyk duchowych i alternatywnych metod uzdrawiania, ale w tym przypadku postanowiłam zaufać Linie. Podczas sesji poczułam silne pulsowanie w okolicy głowy, a napięcie w ciele zniknęło. Całe napięcie zniknęło, a częste natrętne myśli również zniknęły.

Już po dwóch sesjach silne napięcie i nerwowość odeszły w zapomnienie. Polecam terapię Liny każdemu, kto chce pozbyć się napięcia i natrętnych myśli bez tabletek i godzin psychoanalizy!
(Bułgaria)

Od ciężkiego ciężaru po lekkość

Nazywam się Todor ****** i mam 58 lat. Z niecierpliwością czekałem na sesję. Przed nią miałem problemy ze snem i byłem strasznie opuchnięty, ponieważ mam problemy z nerkami i nadwagę.

Po dwóch sesjach w ciągu tygodnia moje ciało zaczęło widocznie się regenerować, a ciężar, który nosiłem, zniknął. Poprawił się również mój sen – nie spałem normalnie od ponad 20 dni.

Na poziomie psychicznym uwolniłam się od negatywnych myśli, a mój umysł od natrętnych myśli.
Na poziomie emocjonalnym byłem pełen pozytywnych myśli.

Serdecznie dziękuję Linas za jej wspaniałą pracę i pomoc, jakiej udzieliła. Życzę jej zdrowia i dalszych sił, by całym sercem mogła pomagać ludziom.

Biały królik

Rozpocząłem sesje uzdrawiania z Linasem kilka tygodni temu. Pierwsze dwie były dość szybkie, trwały około 15 minut. Mimo tego krótkiego czasu mogłem doświadczyć różnych rzeczy w swoim ciele. W jednej chwili poczułem ciepło w dolnej części pleców, jakby coś naprawdę gorącego go dotknęło. W drugiej krótkiej sesji czułem, jak przy głębokim oddechu moje ciało staje się lżejsze i odczuwam lekkie uczucie szarpania.
Ostatnia sesja była najdłuższa. Na początku nie czułam nic, ale powoli zaczęłam dostrzegać różne sylwetki, człowieka lub różnych zwierząt. W trakcie sesji zaczęłam dostrzegać kolory. Najpierw, gdy zamknęłam oczy, był zielony. Miałam wrażenie, że przytłacza mnie ten kolor, bo było go za dużo. Potem kolor zmienił się na czerwony, potem na niebieski i miałam wrażenie, że te dwa kolory równoważą zieleń. A kiedy ponownie otworzyłam i zamknęłam oczy, zobaczyłam błysk różowego. 🩷 Kolor. Podczas tego procesu moje dłonie leżały na brzuchu, a kiedy zaczęłam dostrzegać te kolory, poczułam, jakby moje dłonie stały się jednością z moim brzuchem (który wydawał mnóstwo dźwięków). Potem zobaczyłam wilka, który patrzył prosto na mnie, a ten wilk powoli zniknął, a ja zasiałam biały kolor. Kiedy zasiałam biel, poczułam spokój, mój umysł był jasny, poczułam całkowite odprężenie. Kiedy biel zniknęła po sekundzie lub dwóch, poczułam, że to dobry moment, żeby się zatrzymać i otworzyłam oczy. Sesja się skończyła.

Padaczka

Mam 29 lat. Choruję na epilepsję i zacząłem leczenie – mój stan się poprawił. To było bardzo ciekawe uczucie, jakbym po raz pierwszy przypomniał sobie rodziców. Ci, którzy mnie znali, byli zaskoczeni, że zacząłem patrzeć na nich inaczej. Zacząłem leczyć kręgosłup i to również się poprawiło – odczuwam mniejszy ból, a moja waga wzrosła: ważyłem 49–50 kg, teraz ważę 50–51 kg. Kiedy medytuję, odczuwam spokój i ciepło. Czasami zdarza się, że odczuwam ból, gdy obszar, który zwykle boli, staje się aktywny. Stałem się szczęśliwszy, zacząłem inaczej patrzeć na życie i rozwinęło się we mnie pragnienie samodzielnego medytowania. Stałem się bardziej aktywny, mniej nerwowy, a jednocześnie doświadczam znacznie mniej napadów. Osobiście bardzo mi to pomogło i czuję się szczęśliwy.
(Podpis)
(Litwa)

Osobista refleksja

Oprócz doświadczeń, którymi podzielili się moi klienci, chciałabym podzielić się z wami moją osobistą refleksją, która oddaje ducha mojej praktyki uzdrawiania:

Jestem kim jestem,
Wykonując swoje dzieła bez zmian.
Tylko ścieżki przesiąknięte namiętnością serca są godne podążania,
Mogę nie dostrzegać celu, ale moim kompasem jest moje serce.

Doceniaj swoje istnienie, okazuj miłość innym,
To jest istota istnienia, która naprawdę ma znaczenie.
Jestem tylko ulotną chwilą w wielkiej tkaninie czasu,
Tak samo ważny jak samotny kamyk leżący na krętej ścieżce.

Być może w samotności, a może we fragmencie rozległej
ensemble,

Być może niezauważalne dla przeciętnego człowieka, a może zmieniające życie.
Mogę pozostać niezmieniony w obecnym miejscu lub wyruszyć w podróż,
Z Tobą jako moim towarzyszem, w czarującą krainę tajemnic i magii.